piątek, 11 grudnia 2015

003. - Mojego ex

Dla Daria Jorgistas

      Stoję pod drzwiami Fran. Waham się czy zapukać i prosić o radę czy iść od razu do León'a i mu powiedzieć bez owijania w bawełnę. Po chwili rozmyśleń wchodzę do domu przyjaciółki. Widok, którym jestem obdarowana po wejściu przyprawia mnie o miłości, które nie są spowodowane ciążą. Co tam widzę? Mianowicie widzę tam León'a, który leży na Franczesce. Są nadzy. Widzę Fran, która w pośpiechu zakrywa swoje nagle, spocznie ciało. León szybko zakłada na siebie bokserki i podchodzi do mnie. W moich oczach zbierają się łzy. Oni mnie zdradzili, oboje. Odwracam się napięcie i wybiegam z domu. Słyszę tylko wołania chłopaka ale nie zwracam na to uwagi. Idę kilka minut i zatrzymuję się po czym opieram się o płot. Jak oni mogli mi to zrobić?


      - Czy ma pan dla mnie może jakieś rady. Tak na początek - spytałam z nadzieją, że doktor udzieli mi jakichś rad co do mojej ciąży. Pewnie zastanawiacie się czemu nie pójdę z tym do Ludmiły. Nie chcę widzieć nikogo kto nosi lub nosił nazwisko Verdas.  Od kąt dowiedziałam się, że León mnie zdradza minęły dwa dni. Spotkałam się jeszcze z Franceską. Powiedziała mi .... a z resztą to nie ważne.
- Przypiszę pani witaminy. I przede wszystkim proszę na siebie uważać i dużo odpoczywać. To bardzo ważne bo dzięki temu minie pani czas poronień - odpowiedział i wręczył mi receptę prawdopodobnie na witaminy. Pożegnałam go po czym wyszłam z pomieszczenia. Skierowałam swój wzrok na chodnik, który znajdował się tuż obok ulicy, po której pędziło mnóstwo samochodów. Chodnik wcale nie wyglądał lepiej. Szło po nim nie  mniej niż pięćdziesiąt osób a każda z tych osób ma swoją historię. Widzę tam młodego chłopaka, który wygląda na nie mniej niż osiemnaście lat. Na jego nosie spoczywają okulary przeciwsłoneczne. Za pewne próbuje ukryć sine oko, które jest spowodowane ojcem pijakiem i słabą psychicznie matką. Za chwilę widzę idącą naprzeciwko niego. Można zauważyć, że kobieta spodziewa się dziecka. Tak jak ja. Jednak nie idzie ona sama, za rękę trzyma mężczyznę,  który zapewne jest ojcem jej dziecka i jej towarzyszem na całe życie. Ja swojego straciłam. Nie zamierzam tak myśleć. To on stracił mnie. Wybrał kochankę, mimo wszystko życzę Fran żeby nie miała z nim takiego życia jakie miałam ja z nim. Mam jej to za złe, León i ja byliśmy razem pięć lat. To dużo czasu i ciężko mi będzie pogodzić się od tak z rozstaniem albo z tym, że ma kochankę, którą jest moja najlepsza przyjaciółka. A raczej była najlepsza przyjaciółka. Nie będę się tym zadręczać, tym bardziej dlatego, że teraz i przez najbliższe miesiące muszę całą swoją uwagę poświęcić małemu krzykowi. Z dzieckiem pod sercem a za dziewięć miesięcy u boku czekam mnie tyle wrażeń a najbliższe - wybieranie imienia dla małego krzyku.


      - León jak ty to sobie w ogóle wyobrażasz?! Zdradziłeś mnie, po tym mam zapomnieć o wszystkim i być z tobą. - wypowiadam kolejny zestaw zdań w stronę mojego ex.
- Violetta proszę cię to się już więcej nie powtórzy, proszę - spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem. Ile razy można mu powtarzać, że nie?
- León koniec i kropka. Wynoś się stąd albo zadzwonię na policję! - kieruję swoją rękę na drzwi dając mu do zrozumienia aby wyszedł.Ten spogląda na drewnianą konstrukcję i podchodzi do mnie. Łapie mnie za ramiona i szarpie mną mocno po czym rzuca mną na kanapę.
- Jeszcze zobaczysz suko, że mi się nie odmawia! - krzykną i wybiegł z mojego domu trzaskając drzwiami. Poczułam jak setki łez napływają mi do oczu. Czy on musi taki być?




Hej ;* Przychodzę do was z kolejnym rozdziałem. Ja osobiście uważam, że pisałam lepsze no ale ten też może być :) Mam jeszcze do was proźbę. Jeśli ktoś z was ma konto na Twitterze niech napiszę przynajmniej jeden tweet z hasztagiem #PolandWantsToBeOnRevivalTour to dla mnie i dla wszystkich Selenator bardzo ważne. Z góry dziękuje.
next. - 8 kom.

     


     

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Oo dziekuje za miejsce i dedykacje! ;**

      Kuwa ten Leon ma jakieś ataki agresji ;-;
      Najpierw błaga ją o wybaczenie, a potem jej grozi ;-;
      Co za człowiek nie rozumiem go ;-;
      Co do Fran. Jak ona mogła to zrobić Violce?! Przecież powinna wspierać Violke a nie pieprzyc sie z Verdasem!
      Tracę nadzieje w ludzi w tym opowiadaniu ;-; najbardziej jest mi szkoda Vils :(

      Oby nic sie nie stali Violettcie po tym "upadku"

      Pozdrawiam i zapraszam do mnie na rozdział, ktory sie jeszcze nie pojawił xD ale powinien byc kolo 13 ^^

      Daria *-*

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Na początku dziękuję za miejsce!
      Jak oni mogli!
      Biedna Viola!
      I dobrze niech nie nosi to dziecko tego nazwiska!
      Co ten Leon od niej chce ?
      No weź mi powiedz?!
      Zdradził ją i wymaga nie wiadomo czego!
      Zbulwersowana ZElka czeka na jutrzejszy next!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. No wiesz, ładniusi.
      Ale, ale! Mój Lajons zdradził Fjolkę.
      To straszne! Matko, ja bym tak nie mogła. Facet to facet. Dzikie zwierze. Matko! V taka biedna, a teraz jeszcze ciąża... da radę! Prawda?
      Ugh... jeszcze taki tekst na końcu. Phi! Jeszcze wróci z podkulonym ogonem. Pacan.
      Ja Cię uwielbiam i zapraszam do mnie.
      Czekam na 04!
      Xoxo

      Melloniasta:*

      Usuń
  4. A gdzie miejsce dla Króliczka?
    Kicałka płacze. Smutno mi.
    Czuje się odrzucona :(

    Rozdział cudowny.
    O kurwa! Tego się nie spodziewałam ;*
    Verdas ma romans? Do tego wszystkiego z Fran?!
    Co za szmaciarz! A ona?! Ona się nazywa przyjaciółką? A Pieprzy się z chłopakiem swojej przyjaciółki.
    Co za szmata!

    Violka musi na siebie uważać, żeby nie stracić dziecka :(
    Biedna...jak ona sobie sama teraz poradzi?
    Ten pajac się dowie w ogóle?

    Prosi ją o wybaczenie??
    A jak mu odmówiła to ja popchnal na kanapę. Dziecku nic nie będzie prawda?

    Czekamna next :-)
    Pozdrawiam smutna Kicałka ❤
    Buziaczki :* ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Co oni sobie wyobrażają?!
    Leon to dzikwkaż?!
    No beż że sady ale spoko.Nie wiem dla czego on jest taki dla Violi.A Franczeskę traktuje jak księżniczkę?!!
    Nie no po prostu!!!Ten Leon.
    Rozdział Wspaniały,
    Kocham i do nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział<3
    Leon zdradził Vilu i to jeszcE z Fran... Noe moge w to uwiezyc
    Czekam na nexta;)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudeńko *=*
    Czekam na next!
    Pozdrawiam, życzę weny i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń

Theme by Nightingale